czwartek, 26 lutego 2015

My Beauty Choices


W obliczu bogatej oferty, którą przedstawiają nam producenci kosmetyków, niejednokrotnie możemy mieć problem z wyborem odpowiedniego produktu. Czy przy zakupie lepiej kierować się reklamą, recenzjami, czy może ceną lub po prostu naszymi przyzwyczajeniami?
Dzisiaj chcę pokazać Wam, jakie są moje najważniejsze kryteria wyboru kosmetyków.

Brak testów na zwierzętach:
To pierwszy i najważniejszy czynnik decydujący o tym, czy kupię dany produkt. Przeprowadzanie testów laboratoryjnych na zwierzętach to okrucieństwo, które zdecydowanie potępiam. Wielu z nas niestety pozostaje w nieświadomości i nie zdaje sobie sprawy, na czym polegają te niehumanitarne procedury. Od kiedy dowiedziałam się o skali problemu, kupuję wyłącznie kosmetyki firm, które nie testują na zwierzętach (ani nie zlecają testów poszczególnych składników kosmetyków w całym procesie produkcji)* oraz wspieram kampanie walczące z tymi okrutnymi metodami.
Produkty wybieram ostrożnie, ponieważ wiele firm wprowadza nas w błąd stosując niejasne oznaczenia na opakowaniach. Jeśli mam wątpliwości, czy dany kosmetyk rzeczywiście nie jest testowany na zwierzętach, kontaktuję się z producentem. Bardzo pomocne są też strony PETA oraz NAVS na których można znaleźć listy kosmetyków bezpiecznych, czyli nietestowanych.

Sprawdzona jakość:
Tu sprawa jest prosta: kosmetyk powinien działać (lub przynajmniej ładnie pachnieć...). Mam kilka swoich ulubionych produktów do których zawsze wracam, ale lubię też testować nowości. Jednak mam dystans do obietnic producenta, bo nawet najlepszy szampon czy tusz do rzęs nie zawsze może zdziałać cuda. Zazwyczaj sekret dobrego działania kosmetyku kryje się w odpowiednim doborze do typu skóry czy włosów oraz w jego regularnym stosowaniu.

Cena:
Wydawanie fortuny na kosmetyki nie ma sensu. Przetestowałam wiele produktów: kosmetyki luksusowe, ze średniej półki i najtańsze, kosmetyki drogeryjne i apteczne. Wiele razy zdarzyło się, że kosmetyk kosztujący niewiele okazał się dużo lepszy niż jego kilkakrotnie droższy odpowiednik. Innym razem, przeciwnie: wolałam zapłacić więcej, bo powalająca jakość produktu była zdecydowanie warta jego ceny.  
Cena nie zawsze ma coś wspólnego z jakością kosmetyku. Warto wziąć to pod uwagę, by rozsądnie i z korzyścią inwestować w dbanie o naszą urodę.


 * Jeśli posiadasz informacje, że któryś z prezentowanych na moim blogu kosmetyków jednak jest testowany na zwierzętach, skontaktuj się ze mną.


~


Facing such a huge cosmetics selection offered by various brands we might have difficulties with choosing the right products. Shall we follow the advertisements, the reviews and attractive prices or simply stick to our habits?
Today I will show you what is important for me when I buy my beauty products.

Not tested on animals:
This factor is my priority. Animal testing is cruelty which I truly hate and condemn. Unfortunately many of us still remain unaware of those inhumane procedures. Since I understood the gravity of the problem I use only cruelty-free cosmetics (no form of animal testing at any point in the entire production)* and I support campaigns which try to bring animal testing to an end.
I'm careful when buying my cosmetics because it happens quite often that what the packaging says is not necessarily the truth. If I'm not sure about the product, I contact the company itself. The websites of PETA and NAVS can be very helpful in this matter as they offer you their cruelty-free shopping guides.

Quality:
As much and as little as that, a good cosmetic product should work (or at least smell good...). There are few cosmetics which belong to my favorites and which I buy over and over again, but I also like testing new things. However, I'm skeptical about the promised effects: even the best shampoo or mascara can't really make miracles. It is crucial to buy products which are suitable for our skin or hair type and use them regularly.

Price:
Spending a fortune on our cosmetics doesn't really make sense. I have tested a lot of different products ranging from the top brands to the cheapest. Many times a low cost cosmetic turned out to be better than its pricey equivalent. On the other hand I found some expensive products which were definitely worth their price.
Generally speaking, high quality and high price don't always go together. It's good to bear it in mind while buying our new beauty products.


* If you believe that any cosmetics shown in my blog are actually not cruelty-free, please contact me.



Zawsze wybieram kosmetyki nietestowane na zwierzętach...
I always go for the cruelty-free cosmetics...


 Sprawdzona jakość jest dla mnie bardzo ważna...
Quality is the key... 


Warto zwrócić uwagę na dobre kosmetyki w rozsądnej cenie...
It's a good idea to buy great products for reasonable prices...


A czym Wy kierujecie się przy wyborze kosmetyków?
And what is important for you when you choose your cosmetics?



sobota, 21 lutego 2015

Satin Smooth Hands


 Krem do rąk to mój nieodłączny towarzysz. Trzymam kremy w kilku miejscach: w łazience, na szafce nocnej, w torebce, w szufladzie biurka w pracy. Mam bardzo suchą skórę dłoni, więc smaruję ją kremem wiele razy w ciągu dnia, obowiązkowo po każdym myciu rąk, przed wyjściem z domu oraz przed snem.
Tej zimy używam trzech różnych kremów z Eveline Cosmetics. Lubię tę firmę za nietestowanie na zwierzętach i jakość kosmetyków bardzo wysoką w stosunku do ich ceny.

Glicerynowy krem-maska do rąk i paznokci 5 w 1 zawiera wiele cennych składników, które nawilżają, zmiękczają i regenerują naskórek, a także działają odmładzająco i łagodząco. Są to m.in. kozie mleko, witamina E, masło Karite, gliceryna, kolagen, elastyna, olej z kiełków pszenicy, d-panthenol, alantoina. Krem świetnie spełnia podstawowe wymagania skóry dłoni. Jest lekki i bardzo szybko się wchłania, więc wygodnie stosuje się go w trakcie wykonywania codziennych obowiązków w domu lub w pracy.

Odżywczo-ochronny krem o wdzięcznej nazwie Niewidzialne Rękawiczki jest polecany do suchej i podrażnionej skóry dłoni. Nawilża i odżywia dzięki zawartości oliwy z oliwek i kompleksu witaminowego. Lubię używać tego kosmetyku szczególnie przed wyjściem z domu, ponieważ tworzy on na powierzchni skóry warstwę ochronną zabezpieczającą przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych. Krem dość intensywnie (ale przyjemnie) pachnie.

Krem-koncentrat do rąk i paznokci Extra Soft 3 w 1 idealnie nadaje się do skóry bardzo suchej, szorstkiej i zniszczonej. To produkt o intensywnym działaniu nawilżającym, łagodzącym i regenerującym, więc stosuję go najczęściej na noc lub kiedy moje przesuszone dłonie wymagają szybkiego ratunku. W składzie produktu znajdziemy m.in. ureę, ceramidy i olej z awokado.


~


Hand cream is an inseparable companion for me. You can find this cosmetic not only in my bathroom; I keep hand creams on my bedside table, in my handbag and in my desk at work too. My skin is usually quite dry so I apply a hydrating lotion onto my hands many times a day, especially after washing them, before going out and at bedtime.
This winter I use three various Eveline Cosmetics hand creams. I appreciate this company for its cruelty-free policy as well as for the high quality products at reasonable prices.

5 in 1 Glycerin hand and nail cream contains some precious ingredients which moisturize, soften, regenerate and soothe the skin at the same time making it look younger: goat's milk, Vitamin E, Shea Butter, glycerin, collagen, elastin, wheat germ oil, d-panthenol, allantoin. This product is perfect for the basic needs of your skin. Thanks to its non-greasy light formula it is great for a frequent application during our busy day at home or at work.

Cute-named Invisible Gloves nourishing and protective hand cream is recommended for dry and irritated skin. It moisturizes and nourishes my skin thanks to olive oil and vitamin complex. I like applying it particularly before going out because it wraps my hands in a kind of protective layer which protects my skin from the harmful influence of low temperatures, wind or sun.

3 in 1 Extra Soft hand and nail cream concentrate works the best with extremely dry, rough and damaged hand skin. It has an intense moisturizing, soothing and regenerating effect so I love massaging a thick layer of it into my hands and nails at bedtime or whenever my skin needs a quick help. The cream contains urea, ceramides and avocado oil.







wtorek, 17 lutego 2015

Makeup Brushes


Bardzo lubię wykonywać i nosić makijaż, jest on dla mnie ważną częścią wizerunku. Zrobienie makijażu jest jeszcze przyjemniejsze, kiedy używam do tego celu swoich ulubionych pędzli Eco Tools. Zaczęłam kupować je zachęcona bardzo pozytywnymi opiniami oraz filozofią firmy zbliżoną do mojej: wyglądaj pięknie i żyj pięknie...
Szybko przekonałam się o świetnej jakości tych produktów. Pędzelki są w 100% ekologiczne, przy ich produkcji nie cierpią zwierzęta. Wykonane są z super miękkiego syntetycznego włosia, mają bambusowe rączki i okucia z aluminium pochodzącego z recyklingu.


~


I really enjoy putting on and wearing my makeup considering it an important part of my everyday look. My favorite Eco Tools brushes turn my makeup routine into a pure pleasure. I decided to buy them after reading so many positive reviews. I also love the company philosophy which is so close to mine: look beautiful, live beautifully :)
These brushes are just great! They are earth-friendly, 100% cruelty-free and made of eco-conscious materials: super soft synthetic bristles, bamboo handles and recycled aluminum ferrules.


 Moja kolekcja pędzli Eco Tools składa się z 5-elementowego podstawowego zestawu do makijażu oczu i dużych pędzli do nakładania różu i pudru oraz do wygładzania. Oto one (od lewej do prawej):

1. Custom Coverage Buffing Brush: płasko ścięty i gęsty, służy do nakładania lub wygładzania już na powierzchni skóry płynnego podkładu lub sypkiego pudru. Tworzy efekt idealnej, aksamitnej cery. Używam go również do rozcierania bronzera;
2. Large Powder Brush: duży, niesamowicie miękki pędzel do aplikacji sypkiego pudru;
3. Tapered Blush Brush: specjalnie wyprofilowany pędzel do nakładania i rozcierania różu wzdłuż kości policzkowych;
4. Large Eye Brush: pędzelek do nakładania cienia bazowego na cała powiekę;
5. Angled Crease Brush: skośnie ścięty, używam go do zaznaczania załamania całej górnej powieki lub tylko jej zewnętrznego kącika;
6. Highlighting brush: świetny do rozświetlania wewnętrznego kącika oka i łuku brwiowego. Służy mi również do blendowania cieni.
7. Petite Eye Shading Brush: mały pędzelek do precyzyjnego tworzenia akcentu kolorystycznego;
8. Smudge Brush: pędzelek do rozcierania cienia lub kredki wzdłuż linii rzęs. Często używam go do precyzyjnego zaznaczania załamania górnej powieki i do malowania półksiężyca w zewnętrznym kąciku oka.



~


My Eco Tools brushes collection includes the 5-elements Essential Eye Set, the Tapered Blush Brush, the Large Powder Brush and the Custom Coverage Buffing Brush. Here they are (from left to right):

1. Custom Coverage Buffing Brush: a flat top, dense bristles brush designed for applying liquid foundation and buffing loose or pressed powder onto skin. It gives you a flawless finish. I also use it for blending my bronzer;
2. Large Powder Brush: an extremely soft brush perfect for finishing powder application;
3. Tapered Blush Brush: it helps shaping and highlighting your cheeks;
4. Large Eye Brush: the best for applying a base eye shadow over the whole eyelid;
5. Angled Crease Brush: I love using it to accentuate my eye crease and my eyelid outer corner;
6. Highlighting Brush: my favorite for highlighting the inner eye corner and the brow bone as well as for blending the eye shadow;
7. Petite Eye Shading Brush: a small brush for a precise eye shadow application;
8. Smudge Brush: great for blending the liner along your lash line or for creating the half moon look at the outer eye corner.





Swoje pędzle do makijażu przechowuję w ozdobnym naczyniu wypełnionym ziarnami aromatycznej kawy, które nie tylko pięknie pachną, ale też utrzymują je we właściwej pozycji:
 

~


I store my makeup brushes in a cute decorative vase filled with aromatic coffee beans which smell so great and hold them in an upright position:

 



 A jakich pędzli do makijażu Wy używacie? Które są Wasze ulubione? Macie doświadczenia z akcesoriami Eco Tools? :)

~

What makeup brushes do you use? What are your favorites? Did you ever try Eco Tools beauty products? :)


czwartek, 12 lutego 2015

Sweet or Spicy?...

 Happy Valentine's Day! ;*









Shower gel: Bath & Body Works
Lipstick: Rival de Loop Young (26 parisienne)
Nail polish: Essence (15 flamingo rose), Golden Rose (129), KIKO MILANO (372, 413, 362, 240), Markwins International
Stilettos: DeeZee 

wtorek, 10 lutego 2015

So Fresh & So Clean


Nie wyobrażam sobie codziennej pielęgnacji cery bez jej dokładnego oczyszczania. Dla mnie to absolutna podstawa zachowania dobrego wyglądu skóry i samopoczucia: nawet najlepsze kremy i maseczki nie spełnią swojego zadania, jeśli będziemy pomijać ten prosty zabieg. 
Twarz oczyszczam zawsze rano i wieczorem. Szczególnie ważne jest wieczorne oczyszczanie, ponieważ w ciągu dnia nasza skóra chłonie jak gąbka wszelkie zanieczyszczenia środowiska, kurz, dym. Te substancje w połączeniu z obecnymi na skórze bakteriami, toksynami i martwymi komórkami naskórka powodują zatykanie porów i niszczenie komórek skóry, co w efekcie prowadzi do znacznego pogorszenia jej wyglądu i szybszego starzenia się.

Od wielu lat nie mogę obejść się bez żelu do mycia twarzy. Czuję, że po jego użyciu moja skóra jest odświeżona i promienna. Właśnie z tym kosmetykiem codziennie zaczynam swoją poranną pielęgnację. Najpierw starannie myję twarz wodą i żelem (zdecydowanie wolę te mocno pieniące się), a potem przecieram skórę tonikiem lub płynem micelarnym. Przygotowuje ją to do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych, zamyka pory a także zapobiega uczuciu ściągnięcia, na które jestem narażona jako posiadaczka skóry mieszanej i dodatkowo bardzo wrażliwej.
Wieczorem do tych produktów dochodzą kosmetyki do zmywania makijażu. Jeśli danego dnia miałam mocniejszy make-up, najpierw usuwam go mleczkiem. Kolejny krok to użycie żelu. Następnie zmywam pozostałości makijażu oczu specjalnie przeznaczonym do tego celu płynem. Staram się wybierać te bardzo delikatne, żeby dodatkowo nie podrażniać i nie wysuszać wrażliwej i suchej skóry powiek i okolic oczu. Swój rytuał kończę, tak jak rano, aplikacją toniku lub wcześniej wspomnianego płynu. Nigdy przenigdy nie kładę się spać nie zmywając przedtem makijażu!
Bardzo lubię płyny micelarne, ponieważ mają w sobie oczyszczające właściwości mleczka oraz tonizują i koją skórę, przywracając jej właściwe pH. Nadają się również do zmywania makijażu oczu. Świetnie sprawdzają się na wakacjach lub w podróży, oszczędzając cenne miejsce w kosmetyczce.

Mniej więcej raz w tygodniu (częstotliwość zależy od rodzaju cery) skóra potrzebuje głębszego oczyszczenia peelingiem. Możemy wybierać pomiędzy peelingami drobno- i gruboziarnistymi, enzymatycznymi i mechanicznymi. Ja najczęściej kupuję te delikatniejsze, drobnoziarniste. 
Po użyciu peelingu skóra twarzy staje się gładka, mięciutka, lepiej absorbuje cenne składniki zawarte w kremach i maseczkach do twarzy. Po użyciu peelingu nie wolno zapomnieć o toniku, który zamknie pory i złagodzi ewentualne podrażnienia.

Lubię testować kosmetyki do oczyszczania twarzy różnych firm (ale tylko i wyłącznie tych, które nie testują na zwierzętach). Aktualnie używam Ziaji: żelu myjącego normalizującego z linii Liście Manuka oraz trzech produktów z serii Liście Zielonej Oliwki: wody tonizującej z witaminą C, dwufazowego płynu do demakijażu oczu i ust i drobnoziarnistego peelingu. 
Żel dokładnie oczyszcza, ale chyba jest dla mnie zbyt intesywny i dość mocno wysusza moją wrażliwą cerę. Myślę, że lepiej sprawdzi się przy cerze typowo tłustej. Ta druga seria jest delikatniejsza. Kosmetyki zawierają oleuropeinę (substancję występującą w liściach zielonych oliwek), która działa przeciwstarzeniowo i przeciwzapalnie. U mnie spisują się one doskonale i... pięknie pachną :)


 ~


I can't imagine my daily face care routine without a good cleansing which is a basic thing to keep our skin look good and healthy. The best face creams and masks will not do their job if we skip this simple procedure. I cleanse my face every morning and evening. The evening cleansing ritual is particularly important because during the daytime our skin absorbs air pollutants, dust and smoke. These substances mixed with germs, toxins and dead skin cells may cause the pores clog up or damage to the skin cells which leads to deterioration of the skin condition and speeds the ageing process.

Since many years one of my must-have cosmetic products is a facial wash gel which leaves my skin refreshed and radiant. I always start my morning beauty routine with washing my face with warm water and a facial gel (I prefer those forming a rich lather). Then I apply a skin toner or a micellar water which prepare my skin for the further treatments, close the pores and minimize the discomfort that I'm prone to because of my sensitive skin type.
At night a good make-up remover is a must. If I wore a lot of make-up I remove it with a cleansing milk first and then wash it off with a facial gel. Afterwards I take off the rests of my eye make-up with a special eye make-up remover. I usually go for very mild products which don't irritate my fragile skin around the eye contour. I round everything up, just like in the morning, with a skin toner or a micellar water application. I never ever go to sleep in my make-up!
I love micellar water cleansers as they can replace a traditional cleansing milk too, cleaning your skin thoroughly but gently. They give you a perfect complexion making it hydrated, nourished and soft. It is a perfect helper for on-the-go beauty.

About once a week our skin needs a deeper cleaning through a gentle exfoliation. There are fine- and coarse-grained, chemical and mechanical face scrubs to choose from. As my skin is sensitive I rather use the mild fine-grained exfoliators. The scrubs leave our skin smooth and silky; the renewed and radiant skin is able to absorb the nourishing ingredients of face creams and masks much better. After exfoliation we should use a skin toner which will close the pores and soothe irritated skin.

I like trying different cleansing products (but only those which are cruelty-free). Currently I use a Polish brand Ziaja: normalizing facial wash gel (Manuka Leaves line), skin toner with Vitamin C, eyes and lips make-up remover and fine-grained scrub (Green Olive Leaves line).
The gel cleanses deeply but it is a bit too intense for me. It will work perfectly with oily skin. The second line is really soft. Its products contain oleuropein, anti-ageing and anti-inflammatory substance found in olive leaf, and they smell so good! :)


 

 

 





środa, 4 lutego 2015

Winter Bliss


Nie mogę doczekać się nadejścia cieplejszych dni, ale za oknami nadal zima. O tej porze roku skóra wymaga szczególnej troski, ponieważ mroźne powietrze, przebywanie w ogrzewanych pomieszczeniach oraz ukrycie jej pod grubą warstwą ubrań mogą ją bardzo wysuszyć. Lubię stosować produkty, które poprawiają nie tylko kondycję skóry, ale również nastrój. Moimi faworytami do pielęgnacji ciała w tym sezonie są kosmetyki z zimowej edycji limitowanej jednej z moich ulubionych marek Bath & Body Works.

Linie Frosted Wonderland i Sugar Plum Dream mogą osłodzić nie jeden zimowy dzień (i noc...). Kosmetyki mają cudowny zapach, który dość długo się utrzymuje. Żel pod prysznic i balsam do ciała dzięki zawartości masła shea, witaminy E i aloesu świetnie nawilżają, wygładzają i zmiękczają skórę. Balsam wzbogacony jest dodatkowo witaminą B5. Produkty te są bardzo wydajne (szczególnie mgiełka zapachowa) a wygląd opakowań... po prostu zachęca do ich zakupu. 
Kosmetyki Bath & Body Works nie są testowane na zwierzętach.


~


There are already Spring days on my mind but the wintertime is still at its best. In the cold season we should treat our skin with a special care because very low temperatures, staying in heated rooms and all the warm clothes we wear might make it extremely dry. I love using products which improve not only my skin condition, but my mood as well. This season my skin care favorites are the Bath & Body Works cosmetics from the limited winter edition. 

The Frosted Wonderland and Sugar Plum Dream fragrances will brighten up your winter days (and nights...). The scents are gorgeous and long-lasting. The shower gel forming a rich, creamy lather and the silky body lotion contain Shea Butter, Vitamin E and Aloe and leave your skin moisturized, smooth and soft. The lotion is fortified with Vitamin B5. The skin products last long (especially the fragrance mist) and the way they look just makes you wanna buy them.
Bath & Body Works cosmetics are cruelty-free.






Seria Frosted Wonderland ma w sobie coś magicznego. Pachnie słodko i subtelnie, przywodząc na myśl radosną beztroskę dzieciństwa. Wyczuwalne tu nuty zapachowe to pralinki, jaśmin oraz imbir. Oczywiście wszystko to delikatnie oprószone śniegiem...

~

Frosted Wonderland fragrance has something magical in it. It is sweet but subtle, bringing back memories of a cheerful and carefree childhood days. The scent notes are warm praline, snow-kissed jasmine and iced ginger.


Sugar Plum Dream ma trochę bardziej intensywny, zmysłowy zapach i kryje w sobie tajemnicę. Na ten niezwykły aromat składają się słodki owocowy koktajl, cytrusy i kwiaty przebiśniegu. Krótko mówiąc... zimowa rozkosz!

Trzymajcie się ciepło :)

~

Sugar Plum Dream is a bit more intense, sensual and enticing. A blend of sparkling sugar plum, winter citrus and snowdrop blossoms give it an extraordinary scent. In short... that's a winter bliss!

Take care :)